Ja uważam, że operatorzy nie doceniają, a wręcz zmuszają swoich klientów do trzymania ich w dosyć ostrych ryzach. Miałem akurat taką sytuację, że w YES nie doładowałem w "umownym terminie miesięcznym" i czekałem na wpływ środków na osobiste konto bankowe. Środki pozostałe z kwoty 25 zł zostały więc zablokowane. Po złożeniu reklamacji, przywrócono mi je...z ostrzeżeniem, że było to jednorazowo rozpatrzone. Następnej reklamacji już nie uzna się, chyba że utrzymam się "w poślizgowym", siedmiodniowym terminie od zakończenia ważności konta. Byłem już w Plusie i dawnej Erze, ale ta ostatnia to przegięła totalnie. Jako wieloletniemu klientowi zaproponowała "promocyjną" (zwiększoną finansowo) ofertę. Natomiast synowi tańszą ofertę ("młody" klient). Więc jeżeli milionowe rzesze potencjalnych klientów widzą takie ruchy, to nie można się dziwić, że migrują do konkurencji, i które to nie mają rozbudowanej infrastruktury na bogato. Kuszenie po cenach dumpingowych to ryzyko, które może przynieść spodziewane efekty. Reasumując, warto dbać o klienta.
