- 1
- 2
- 0
- 164
- 75
- 0
- 32319
- 36186
- 1366
Piotrekk85 napisał(-a):
Ja osobiście nie mam problemów w OF by kupować coś w Azji, Afryce itd. a w PKO BP robię za szmuglera 😛
@Piotrekk85, taki współczesny, olsztyński cinkciarz w białych rękawiczkach?
- 32319
- 36186
- 1366
- 1
- 0
- 0
- 10
- 4
- 0
Już wam wyjaśniam jak sprawy się potoczyły. Blokada została nałożona po tym jak przypuszczam, bo nie jestem tego pewny po przelaniu środków z Nest Banku w wysokości 7000 zł (prawie 7000 zł bez kilku złotych) i to w zasadzie wszystko co robiłem z kontem. Przelew nastąpił 22 sierpnia, czyli dokładnie tydzień po założeniu konta w Orange Finanse. Bank mnie nawet nie poinformował o nałożonej blokadzie, bo dopiero sam się spostrzegłem, że blokada jest nałożona jak każdy bankomat zaczął odrzucać moją kartę. Bez chwili zastanowienia zadzwoniłem na infolinię Orange Finanse. Po pomyślnej weryfikacji w końcu nastąpiło połączenie z konsultantem. Powiedziałem do niego, że - "mam dziwny problem i coś się dzieje z moją kartą, bo każdy bankomat ją odrzuca". Miły Pan się przedstawił zaczął coś klikać sprawdzać na moim koncie i po chwili co usłyszałem od niego to po prostu zwaliło mnie z nóg. "Z Pana Kartą jest wszystko w porządku, ale na Pana koncie została nałożona blokada w celu weryfikacji tożsamości i aby ją odblokować należy udać się do oddziału Mbanku i nie można tego zrobić w Mkiosku musi być oddział". Wszystko by było fajnie, ale najbliższy oddział mam 100 km ode mnie a Mkiosk jest oddalony o 30 km więc jest duża różnica. W celu weryfikacji tożsamości mam okazać aktualny dowód osobisty i drugi dokument ze zdjęciem, jako drugi dokument może to być prawo jazdy lub paszport, a jeśli nie posada Pan drugiego dokumentu może być fakturę za usługi, np. za telefon / wodę / prąd wystawione na Pana imię i nazwisko. Może to być także np. PIT11 (czyli dokument otrzymany od pracodawcy) lub książeczka wojskowa. Na moje pytanie czemu taka blokada została nałożona usłyszałem "Nie wiem" i "Nic nie jestem wstanie zrobić" . No po prostu świetnie. Z nadarzającej się okazji w nadchodzącym tygodniu od 28.08.2017 akurat miałem mieć urlop, więc bez chwili zastanowienia wziąłem teczkę dokumentów - serio wziąłem ze sobą teczkę pełną dokumentów od książeczki wojskowej (nie miałem prawa jazdy, ani paszportu i nie będę wydawał 140 zł za jego wyrobienie) po wszelkie faktury, PIT 37 i PIT11 i kupiłem bilet PKP do Warszawy, więc przez bank już byłem stratny. Wziąłem naprawdę sprawę na poważnie. Po dotarciu na miejsce do placówki banku mówię pracownikowi co mnie się przydarzyło i jakim prawem blokują mi konto. Odpowiedź pracownika była dość ogólna, bo jednoznacznej odpowiedzi nie uzyskałem. Pracownik powiedział, że blokada nastąpiła z powodu Bezpieczeństwa i takie mają procedury. No w sumie to nie była mała kwota, więc może myśleli, że to jakiś przekręt, ale tak się nie robi. Weryfikacja tożsamości przez pracownika przebiegła prawidłowo i wniosek o zdjęcie blokady wysłany. Zaraz zaraz jaki wniosek? A no taki, że ludziki od spraw bezpieczeństwa którzy pracują w banku muszą to zweryfikować, bo oczywiście weryfikacja przez pracownika banku im nie wystarcza. Poczułem się jak bandyta. Pojawiły się we mnie obawy, że wniosek może zostać odrzucony i co wtedy? Pracownik zapewnił mnie, że konto zostanie odblokowane na 100 % i zadzwoni do mnie na mój prywatny numer, że blokada została zdjęta. Poinformowano mnie, że zdjęcie trwa do 5 dni roboczych. Wszystkie środki do życia na koncie są zablokowane. Miałem już taką myśl w głowie, że trzeba jak najszybciej zakończyć współpracę. Problem polega na tym, że mbank jeszcze się nie nauczył, że jak zakłada blokadę i ktoś musi tyle km przebyć z dokumentami w celu odblokowania to niech zdejmie tą blokadę od razu w placówce. A tak do 5 dni roboczych. To jest śmieszne, żeby nie można było wybrać swoich pieniędzy. Kpina. Tylko w jakim oni celu ściągają kogoś z tak daleka? nie wiem może chcieli mi się przyjrzeć, a pracownik banku chciał mnie pomacać czy to faktycznie ja? nie wiem. Miało wszystko sprawnie przebiegać, lecz tak nie było. To nie jest koniec mojej przygodny z Orange Finanse i Mbaniem. Musiałem trochy dłużej poczekać na odblokowanie pieniędzy, ale to tylko było wina banku. 6 września dzwoniłem na infolinię Mbanku i chciałem się dowiedzieć czy coś wiadomo na temat odblokowania konta. Konsulat na infolinii poinformował mnie, że wszystko jest w porządku i kazał znowu zadzwonić dnia następnego. 7 września znowu dzwonię na infolinie i konsultant znowu mi powiedział, że wszystko jest w porządku i znowu kazał zadzwonić następnego dnia. W piątek 8 września znowu zadzwoniłem na infolinię czy już coś wiadomo w sprawie odblokowania konta. Konsulat na infolinii poinformował mnie, że dokumenty z Mbanku nie zostały w ogóle przekazane do działu Bezpieczeństwa. Konsultant mnie informuje po upłynięciu 5 dni roboczych od wizyty w Mbanku a oni wiedzieli to już dużo wcześniej. Nawet nie wiecie jakie było moje zdenerwowanie. Konsultant znowu mi kazał pojechać do placówki mbanku oddalonej ode mnie o 116 km i znowu przez bank byłem stratny, bo musiałem kupić bilet PKP. Koszty jakie musiałem ponieść to 90,63 zł. W placówce Mbanku byłem w poniedziałek 11 września nawet tego samego dnia zostało mi odblokowane konto. Tego samego dnia wykonałem przelew wszystkich moich środków z powrotem na konto w Nest Banku. Do dnia dzisiejszego nie dowiedziałem się przyczyny blokady konta. Oczywiście złożyłem reklamacje o zwrot kosztów dojazdu rozpatrzenie reklamacji oczywiście trwa 30 dni. W sumie na odblokowanie konta musiałem czekać od 31 sierpnia do 11 września to jest 10 dni ale gdyby nie błąd pracownika Mbanku pieniądze miał bym wcześniej. tak właśnie wygląda nowy standard w mbanku, ale to prawda coraz częściej blokują nowe konta z nieznanych powodów i bank nawet o tym nie informuję ostatnio w mojej rodzinie już kolejna osoba miała konto zablokowane. W żadnym innym banku tak się nie robi a miałem konta już w PKO BP, BZ WBK, Millennium i Nest Bank i w żadnym z wymieniowych takie rzeczy się nie dzieją. 12.09.2017 roku rozpatrzyli moją reklamację i sprawa się wyjaśniła zwrócili mi nawet koszty dojazdu. To jest dramat jakiś. Załączam maile wysłane do orange finanse a nawet pismo po rozpatrzeniu reklamacji
- 615
- 589
- 2
- 305
- 512
- 14
Nie zazdroszczę sytuacji....
Sam korzystałem z promocyjnego oprocentowania konta w OF i zaraz po jego założeniu przelałem do nich większą (od Twojej) kwotę. Jednak żadnej blokady nie miałem. Przyczyna musiała być inna. Tylko dlaczego nie chcieli jej podać.... 
P.S. Koniecznie ukryj swoje dane osobowe i adresowe z pisma!
- 10
- 4
- 0